czwartek, 13 września 2012

57. Natalia Brożko "Azja moimi oczyma".

Moją opinię o książce poprzedzi kilka słów na temat  samej  autorki.
Natalia Brożko  to 29 letnia  absolwentka  Uniwersytetu Wilhelma  Humboldta w Berlinie(wydział historii i społeczeństwa południowej i południowo wschodniej Azji). Podróże , które zostały opisane w powieści   Pani Natalia odbywała w latach 2004-2011. Celem pierwszej z wypraw było jedno z najbiedniejszych państw  świata - Birma. Podczas miesięcznego pobytu w azjatyckim kraju kobieta na własne oczy zobaczyła panującą tam nędzę. Ujęła ją natomiast ogromna dobroć mieszkańców. Choć sami cierpią głód i nie posiadają praktycznie niczego potrafią dać komuś choć drobny upominek.( pamiątkę lub lokalne przyprawy). Studentka przebywając po raz pierwszy na kontynencie azjatyckim  niemal każdego dnia zastanawiała się  : "Jak można nie mieć nic i jeszcze komuś coś dać? . Potem zrozumiała, że odpowiedź  wcale nie jest trudna do znalezienia. Po prostu "Można ONI to potrafią MY nie". Pierwsza podróż sprawiła iż młoda dziewczyna  pokochała Azję, wróciła zupełnie  odmieniona. Gdy tylko nadarzyła się okazja ponownie wyjechała . Tym razem do Wietnamu  w ramach międzynarodowej wymiany studenckiej. Znów na pół roku opuściła niemiecką uczelnię. W tym czasie  dalej się rozwijała , mogła poznać język , kulturę , tradycje czy też mentalność mieszkańców tamtego regionu. Pomiędzy zajęciami na uczelni odwiedzała warte zobaczenia miasta. Książka zawiera szczegółowe opisy każdego dnia wycieczki. Autorka spotkała na swojej drodze  mnóstwo życzliwych ludzi, nie tylko tubylców, ale też innych obcokrajowców. Choć czasami warunki były ciężkie a  niektóre zakątki rozczarowały ona nie miała zamiaru narzekać Wręcz przeciwnie postanowiła  kontynuować eskapadę. "Skoro już wywiało mnie tak daleko od domu , to warto za jednym zamachem poznać więcej ościennych krajów'.  Jak powiedziała tak zrobiła. Odwiedziła jeszcze Laos , Kambodżę a na końcu Indie. Była w słynnej Kalkucie i kilkunastu innych miejscowościach.  "Azja moimi oczyma " to książka, którą bez cienia wątpliwości nazwać można pamiętnikiem z dalekich podróży.  Tytuł  potwierdza , że wszystko o   czym czytamy w niniejszej publikacji opisane zostało z perspektywy podróżnika, osoby , która szczerze bez żadnych ubarwień  opowiada o tym jak się żyje na egzotycznym lądzie . Autorka  mówi o  licznych często dziwnych dla cudzoziemców a zwłaszcza europejczyków  zwyczajach i sytuacjach. Wspomina różne przygody oraz górskie wędrówki. To jednak nie wszystko . Reszty dowiecie się w trakcie lektury.  W książce znajdziecie sporo cennych fotografii. Zostały na nich pokazane zabytki  , sposób świętowania ale przede wszystkim codzienne życie tubylców. Dzięki zdjęciom będziecie mogli    zobaczyć jak wygląda typowy most w Birmie,  ruch uliczny w Wietnamie bądź  stolica Indii.
Jest to pozycja obowiązkowa dla moli książkowych lubiących powieści  podobne do tych tworzonych przez Martynę Wojciechowską lub Beatę Pawlikowską.  Odległe zakątki globu przedstawione w  interesujący sposób . Nic tylko czytać.
Za egzemplarz recenzyjny dziękuję Warszawskiej Firmie Wydawniczej.



21 komentarzy:

  1. Lubię książki podróżnicze, a jeśli ubarwiają je zdjęcia tych wszystkich niesamowitych miejsc, to na pewno warto sięgnąć po taką lekturę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach, czekałam na tę recenzję ;)
    Lubię książki ilustrowane fotografiami, fajnie że i tu się to znalazło - poza tym sam temat Azji strasznie mnie intryguje.. muszę przeczytać!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi jest czytać , że ktoś czeka na to co napiszę o danej książce.

      Usuń
    2. A jeszcze milej jest Autorce, która czyta taką ciepłą recenzję własnej książki! Serdecznie dziękuję! Natalia

      Usuń
  3. Lubię tego pokroju książki, a Azja ostatnimi czasy jest mi bardzo bliska, więc chętnie sięgnę :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przepadam zbytnio za książkami tego typu, więc raczej odpuszczam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Obecnie czytam książkę o kobiecie, która ma dwa domy - jeden w Niemczech, drugi w Maralal, w Afryce. Ciekawe doświadczenie. Za jakiś czas sięgnę i po tą zrecenzowaną przez Ciebie. Ale nie wszystko na raz, by nie mieć wstrętu ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mimo wszystko nie moja tematyka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chętnie bym przeczytała, zwłaszcza, że odwiedzane przez autorkę miejsca są rzadko opisywane w książkach (Birma, Wietnam).

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak tylko usłyszałam o tym tytule miałam na niego ochotę. Po przeczytaniu Twojej recenzji mam jeszcze większą chęć żeby po nią sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  9. ciekawa recenzja, jednak książka nie dla mnie :)
    pozdrawiam Cię serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie jest to dla mnie pozycja priorytetowa, więc raczej sobie odpuszczę. Chyba, że sama wpadnie do mojej biblioteczki:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Do książki nie jestem szczególnie przekonana, a szczerze wątpię żebym znalazła ją w pobliskiej bibliotece, ale cóż warto spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie za bardzo interesują mnie takie książki, ale myślę, że tę przeczytałabym z chęcią :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zdecydowanie taki profil pomaga w rozwoju. Sporo piszemy dłuższych form wypowiedzi, więc dzięki temu styl można dopracować. A jak sama powiedziałaś, to procentuje. ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Książka podróżnicza to ciekawa propozycja.
    Zazdroszczę autorce utworu zwiedzenia Laosu oraz Indii.
    Pozdrawiam

    Justyna G.

    OdpowiedzUsuń
  15. Gratulacje za literacko-reporterskie impresje z Azji.
    Wypada czekac na kolejne opowieści.
    Duch przygody,ciekawośc świata,optymizm,lapidarnośc i rzeczowośc-to zalety tej eleganckiej, niepozbawionej szczerosci, relacji.
    Ewa K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziekuje! Kolejne opowieści rzeczywiscie mam w planie:)
      Natalia B.

      Usuń

Drogi Czytelniku. Witaj na blogu Książki Warte Przeczytania. Dziękuję, że tu zajrzałeś i przeczytałeś to, co dla Ciebie napisałam. Jeśli masz ochotę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Anne 18.